Krakowskie hulajnogi
Siedzicie?….
W Krakowie Urząd Miasta zażądał od prywatnych korporacji hulajnogowych uprzątnięcia burdelu z ich sprzętem na ulicach Miasta. (ale jak to)
To nie koniec… PREZYDENT chce od nich pieniędzy, od tych firm, za korzystanie z miejskiej przestrzeni. (skandal!, jak można)
I nadal nie koniec… PREZYDENT chce wprowadzenia niezależnego patrolu sprzątającego ich syf z ulic, za ich pieniądze. (za ICH pieniądze, okropieństwo)
I nadal nie koniec…
Operatorzy (korporacje) już błagają na kolanach o ODPŁATNE udostępnienie im „punktów mobilności”. Rozumiecie?… korporacje same proszą o ODPŁATNE udostępnienie! (cud)
– – –
Natomiast u NAS – wszystko jest odwrotnie.
Miasto nie zajmuje się jakoś specjalnie hulajnogami parkowanymi gdzie się chce, tak samo jak reklamami na ulicach.
Miasto za podatki mieszkańców buduje dla trzech korporacji punkty Hop&go – przetarg lada moment.
Także za podatki oznakuje tym korporacjom te ich punkty biznesowe. No I na koniec oczywiście prowadzenie tej działalności gospodarczej na miejskim zasobie będzie dla tych trzech korporacji odbywało się… za darmo.
Musimy dobrać kredytu.
Koniec zgromadzenia, rozejść się.
https://www.transport-publiczny.pl/…/krakow-zapowiada…
https://www.poznan.pl/…/hop-and-go-miejsca-dla-hulajnog…
