Kubeł zimnej wody

Temperatura rośnie, nadciągają głosowania dotyczące studium dla Poznania, gotują się biznesy wokół najatrakcyjniejszych nieruchomości, działek „należących” do ROD’ów, użytków ekologicznych, parków wymyślonych przez szalonych ekologów etc.

Napięta jak baranie j… brzuch, sprawa uchwały krajobrazowej pęcznieje jak zdechła gazela unosząca się po powierzchni wysychającego bajora na sawannie, którą krokodyle grają w piłkę wodną.

I na to wszystko przychodzę do was JA, po dzisiejszej rozmowie „z wnętrza czarnej dziury” – chciałbym wszystkich państwa uspokoić i podarować wam kubeł zimnej wody (obrazek).

– – –

Okazuje się, że wszystkie decyzje już zapadły.

Możecie sobie darować protesty i pisanie petycji.

Mobilizacja mrówek i urzędników została jawnie ogłoszona, a wszyscy Radni prezydenta już zagłosowali.

To znaczy, głosowania się fizycznie odbędą, ale nie ma już co na nie czekać, bo to tylko czynność techniczna, palec, guzik i już.

Decyzje zapadły, wyniki głosowań ustalone, nagrody rozdano.

Partia rządząca wykaże się wynikiem, nawet jeśli waszym kosztem moi drodzy. Studium już przeszło, uchwała krajobrazowa przegłosowana.

– – –

I to nie koniec.

Tormel przesuwa resztki sił i logistykę w miejsca, które leżą i kwiczą. Nawet kosztem Starego Rynku są pchane kadry w finał torowisk w centrum.

Ludzie spieprzają im z roboty, bo ciśnienie i burdel sięga zenitu.

Fachowcy (kadra kierownicza z doświadczeniem), którzy tam jeszcze pracują – mówią otwarcie, że jeszcze nigdy w swojej całej karierze zawodowej nie pracowali w takim bałaganie i burdelu.

Nie ma mowy o jakimkolwiek profesjonalizmie.

Z powodu bałaganu siłą rzeczy wyłażą fuckupy, które są nie do uniknięcia normalnie, a co dopiero w takich konwulsjach. Teraz polityczno wyborczy pedał gazu wciśnięto do dechy.

Nie liczycie się już Wy moi drodzy, nie liczą się efekty wydawania tych setek milionów, nie liczą się kolejne rosnące koszty poprawek, doraźnych zadań, kolejnych badań, projektów robionych szybko szybko. Teraz lecimy już bez trzymanki, kran z forsą odkręcony na MAXA.

Jak „JotJot” nie da rady skończyć głosowań i nie będzie szarf do przecinania na czas to będzie po karierze.

Przygotujcie się na huragan głosowań i huragan wyjebek na tym wiecznym pobojowisku. Radni stowarzyszeni wokół władzy Koalicji Obywatelskiej i stronnictwa prezydenta masują kciuk, bo głosowań będzie więcej niż setka, tylko pyk pyk pyk i…

… możemy zaczynać wakacje!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *